Autor |
Wiadomość |
bercik |
Wysłany: Pią 0:13, 27 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Nie ! |
|
|
Rozetto |
Wysłany: Pią 0:12, 27 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Zgadza się Założyłem na facebooku stronę Gospodarka Przestrzenna Łódź https://www.facebook.com/gplodz (polubiło ją już 621 osób więc cała armia ludu ) i tam od ponad roku wrzucam informacje o inwestycjach, remontach, wydarzeniach kulturalnych itp. Lwia część naszej GP ma fb więc stronka z powodzeniem zastępuje ten dział, a kto nie ma facebooka... no bercik, nie być taki zatwardziały w tej kwestii ;P |
|
|
wecu |
Wysłany: Czw 23:45, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Bo temat został przeniesiony na Facebooka |
|
|
bercik |
Wysłany: Czw 23:41, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Cytat: | "Seta" i "galareta" to słowa, które nie są godne ulicy Piotrkowskiej uznał Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków w Łodzi - pisze "Dziennik Łódzki"
Właściciele lokalu przy ul. Piotrowskiej w Łodzi musieli zmienić nazwę, bo tak sobie zażyczył konserwator.
- Szyldu z nazwą "Seta Meta Galareta" nie zaakceptował konserwator zabytków - powiedziała "Dziennikowi Łódzkiemu" Beata Człapińska, menedżerka lokalu.
Według konserwatora szyld ten ma charakter kolokwializmu. Szygendowskiemu nie podoba się również czcionka napisu, która jego zdaniem nie pasuje na salony, czyli ulicę Piotrkowską.
Właściciele lokalu musieli zgodzić się na usunięcie z nazwy wyrazów "seta" i "galareta". Teraz nazywa się on Meta. Seta i galareta nadal zostają jednak w menu. |
Trochę ten temat umarł, można by go reaktywować |
|
|
Wojciech |
Wysłany: Pon 18:33, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
Kontrowersyjne to wszystko.
Jedno jest pewne, że ruch pieszych byłby utrudniony, bo wszyscy by wszędzie parkowali (bo każdy chce podjechać pod sam lokal). Niestety, ale np w Krakowie, czy Warszawie, Poznaniu, Lublinie ruch na tzw. starym mieście jest ograniczony, albo całkowicie zamknięty. W Łodzi stare miasto raczej nie pełni funkcji reprezentacyjnej.
Z drugiej strony wielkiego handlu na Piotrkowskiej nie będzie, bo nikt z torbami nie będzie łaził. No i nie powiem, że ta zieleń przy Piotrkowskiej - to jest bardzo słaba (akurat podobny problem jest w Skce). Ja bym na Piotrkowską szybki tramwaj przeniósł i tyle. |
|
|
wecu |
|
|
Wojciech |
Wysłany: Pią 19:32, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
No ... fajne podpisy są pod artykułem. Bardzo trafne spostrzeżenia. Zakupienie nowych pociągów, o niczym nie świadczy, bo co chwila połączenia są likwidowane, albo brakuje miejsca w pociągach a Ci z PKP mówią, że mało składów i pieniędzy. (a co się stało z pociągami, które obsługiwały zlikwidowane połączenia ... z racji braku funduszy na ich utrzymanie pociąg jedzie na bocznice, tam stoi rok, dwa, nieodnawiany, niesprzątany, bo nieużywany i na złom ... a potem się mówi, że brakuje wagonów, pociągów ... gdzieś w Polsce tną pociągi, a gdzieś indziej produkują nowe, za grube miliony ... takie tramwaje, które się psują, i są mało komfortowe).
W komentarzach widać też "lobbystów" z PKP Intercity, z PKP Przewozów Regionalnych, z Urzędu Marszałkowskiego, a nawet busiarzy, którzy dopomagają w argumentowaniu, że tu pociąg jest niepotrzebny, bo BUS tańszy, szybszy i lepszy. Niestety końcówka komentarzy to przedwyborcza kłótnia i obelgi.
Same pociągi są zbliżone parametrami do warszawskich KMów i odnowionych starych wagonów PKP Intercity. Dla mnie są ok. Nie muszą być niskopodłogowe bo większość peronów, po remoncie, jest podwyższana. |
|
|
Rozetto |
Wysłany: Pią 0:16, 19 Lis 2010 Temat postu: |
|
To są przykladowe szynobusy Pesy, 18 takiego typu składów zacznie kursować od 2013 roku, przetarg w czerwcu 2011. Te które już w tym roku zaczną jeździć po regionie to gruntownie zmodernizowane, dobrze Ci zapewne znane składy EN57.
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,8683050,Kolej__Prezentacja_szynobusow_na_dworcu_Kaliskim.html Pod tym artykułem jest film prezentujący jego modernizację. Wygląda w porządku, zupełnie inna klasa, ale sama konstrukcja stara więc już niskopodłogowy nie jest... |
|
|
Wojciech |
Wysłany: Czw 22:30, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
Bardzo ładne. One będą kursować w ramach kolei aglomeracyjnej czy jako normalne pociągi podmiejskie?
Z tego co czytałem na wiki to jest to trakcja spalinowa. Musiałbym ten pociąg na żywo zobaczyć. Skoro już mają taki szynobus to mogliby puścić go na linii kolejowej do Skarżyska Kamiennej. |
|
|
Rozetto |
Wysłany: Czw 18:08, 18 Lis 2010 Temat postu: |
|
Nowe pociągi połączą Łódź z miastami regionu
Pierwszy, super nowoczesny pociąg kursuje już po torach naszego województwa. Do 2013 roku podobnych szynobusów po Łódzkiem ma jeździć 20.
Nowoczesne pociągi, które będą jeździć po terenie naszego województwa to wynik programu modernizacji składów pociągów pasażerskich. Oznacza to, że pociągi są przebudowywane zgodnie z najnowszymi zdobyczami techniki. Pierwszy z nich, który wyruszył dzisiaj z dworca Łódź Kaliska do Sieradza w niczym nie przypominał starego pociągu podmiejskiego. - Nowe szynobusy są gwarancją wygodnej i przyjemnej podróży zarówno dla pasażerów, jak i dla motorniczych - zapewnia Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury.
Faktycznie, te super nowoczesne składy wyposażone są m.in. w klimatyzację, system trakcyjny zapewniający bez wstrząsową jazdę, rolety w oknach, miejsca na rowery oraz gniazdka elektryczne znajdujące się przy każdym fotelu. Oprócz tego same siedzenia wykonane są z najwyższej jakości tkaniny odpornej na ścieranie, a żeby zapewnić podróżnym jak największy komfort jazdy, konstrukcja foteli konsultowana była z ortopedami. W pociągu znajdują się też nowoczesne toalety przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych.
Wygoda to jednak nie jedyny atut nowych pociągów. - Ważna jest także estetyka - podkreśla Włodzimierz Fisiak, marszałek woj. łódzkiego. Okazuje się, że wygląd najnowszych szynobusów inspirowany jest sztuką. - Dokładniej twórczością Katarzyny Kobro - zauważa Andrzej Owczarek, senator.
Do końca roku mają z Łodzi wyjeżdżać 3 takie pociągi, ale już w 2013 ich liczba wzrośnie do 20. Składy będą jeździć co godzinę, m.in. do Sieradza, Koluszek, czy Kutna.
Całość przedsięwzięcia to koszt rzędu 300 mln zł, z czego większość sfinansowała Unia Europejska.
|
|
|
Rozetto |
Wysłany: Śro 23:26, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
bond0076 napisał: | Rozetto napisał: | Ryzykowna sprawa kształcić się na specjalistę w bardzo wąskiej dziedzinie kiedy nie wiadomo czy zdobyte doświadczenie będzie potrzebne w Polsce w perspektywie najbliższych 10 lat. Jak to Polak, uwierzę w szybką kolej w Polsce jak prace budowlane będą mocno zaawansowane
|
No i tu muszę się nie zgodzić, ponieważ idąc tym tropem nie ma sensu kształcić się w wielu dziedzinach jak np. mechatronika czy włókiennictwo czy wiele innych kierunków a z drugiej strony jak chcesz posiąść kompleksową wiedzę z różnych dziedzin to najczęściej wychodzi zasada, że jak ktoś jest od wszystkiego to jest do niczego;) |
akurat co do mechatroniki i włókiennictwa jako przykładów to się nie zgodzę, bo to całkiem rozbudowane branże w Polsce i rynek potrzebuje już teraz ludzi z wykształceniem zw. z powyższymi branżami. Nawet jeśli się znajdzie branże niszowe to wprawdzie one nie potrzebują wielkich zasobów ludzkich, ale one chociaż istnieją. A branża kolei wysokich prędkości jako taka w Polsce nie istnieje. Oczywiście z tego powodu powinno się kształcić młodych ludzi dzięki czemu powstanie jakaś grupa specjalistów tej dziedziny, żeby z wyprzedzeniem reagować na potrzeby rynku. Natomiast pytanie czy już w tej chwili, bo jak w 2015 roku wyjdą na rynek pracy pierwsze setki studentów takiego kierunku jak uruchamia PŁ (a w 2015 to być może dopiero będziemy zaczynać budowę szybkiej linii Y) to okaże się, że owszem oni będą potrzebni, ale w roku 2020 i nie 400 osób tylko 50 czy 100, bo będziemy dopiero budować i dopiero jedną linię. I wtedy zrozumieją, że wujek Fisiak mówiąc o gwarancji pracy, jednak mocno ściemniał. Być może przydadzą się do projektowania kolejnych takich szybkich linii kolejowych, ale to też jest ściśle skorelowane z przyszłą sytuacją finansową Polski i świata, ze stabilnością polityczną itd. Przynajmniej w razie czego będą mieli alternatywę wyjazdu za granicę.
Każdy ma swoje spojrzenie na studia. Ja je bardziej traktuje jako możliwość zdobycia nowych doświadczeń, wyrobienia sobie osobowości, zdobycia pewności siebie, obycia w paru branżach, wyrobienia kontaktów itp. Dla mnie ta interdyscyplinarność (ach, jak to brzmi ) jest plusem, poza tym i tak chce podążać ścieżką moich zainteresowań i predyspozycji osobowościowych. Wierzę, że jeśli dla pracodawcy (mam nadzieję) będę obytym, kontaktowym, szybko uczącym się facetem z możliwościami rozwoju to mogę trafić do branży np. marketingowej, public relations, dziennikarskiej czy fotograficznej, lotniczej, i wtedy nie będzie większego znaczenia czy skończyłem GP na WNG/WZ czy zarządzanie na WZ czy prawo. Na przykład żeby zostać rzecznikiem prasowym lotniska (why not ) nie trzeba kończyć ani dziennikarstwa, ani technikum lotniczego, trzeba przejawiać trochę zainteresowania branżą lotniczą, umieć pracować w zespole i być komunikatywnym. Tak jak fotografowie często nie są po uczelniach artystycznych, a spora część kadry branży lotniczej (oczywiście z wyjątkiem pilotów, mechaników itp) nie ma wykształcenia stricte lotniczego. Dla mnie studia to okres kształtowania osobowości i stawiania pierwszych kroczków na rynku pracy, a nie zdobywania konkretnej wiedzy. Może i błędne podejście, ale to tylko subiektywne spojrzenie Zdobyłem ogólną wrażliwość na kwestie urbanistyczno-planistyczne, inaczej patrzę na wiele kwestii tej branży, ale po prostu nie mam ochoty siedzieć w tej tematyce. I z tym przeświadczeniem znacznie lżej jest mi rozwiązywać krzyżówki na Habrelu czy Kuleszy Dla mnie kształcenie się na specjalistę ścisłej branży byłoby wyrokiem śmierci. Kręci mnie kilka nie związanych ze sobą branż i chcę, postaram się to przekuć w atut. Do mojej wizji przyszłości zawodowej taka interdyscyplinarna GP bardzo pasuje. Każdy ma bardzo indywidualne podejście do tego, dlatego niech nikt nie pomyśli, że ja krytykuję osoby studiujące na kierunkach ścisłych, bardzo jednotorowych. Absolutnie nie.
-
co do klimy w autobusach to jej nie włączają, bo żaden autobus łódzkiego MPK nie ma i nigdy nie miał klimy:P Jedynymi pojazdami z klimą jest 10 tramwajów Pesa. Tam akurat zawsze działała, natomiast w duże upały klima nie wyrabiała, ponieważ co minutę, dwie jest przystanek i po otwarciu wszystkich drzwi wpada do środka to gorące powietrze, a klima to nadrabia dopiero po ich zamknięciu. I tak w kółko. Inna sprawa, że babcie zrzędziły, że za zimno, młodzi, że za ciepło.
Też nie rozumiem po cholerę zimą nawalać tym ogrzewaniem w pojazdach MPK jak wszyscy pasażerowie i tak są poubierani w ciepłe kurtki, płaszcze, szaliki itd więc niepotrzebna jest temperatura +20 bo wtedy pot tyłkiem płynie... I zgrzanym się znów wychodzi na mróz, bez sensu. |
|
|
bond0076 |
Wysłany: Śro 21:53, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
Rozetto napisał: |
Miejski przewoźnik zamierza zamontować klimatyzacje w tramwajach typu Cityrunner, które od niemal 10 lat jeżdżą po mieście i są zmorą łodzian w upalne dni.
|
Ale szaleństwo przecież te skurwysyny w upały i tak nie włączają klimy w tramwajach a już przede wszystkim w autobach więc fajnie, że zamontują. Co do stojaków dla rowerów to bardzo fajna wiadomość |
|
|
bond0076 |
Wysłany: Śro 21:50, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
Rozetto napisał: | Ryzykowna sprawa kształcić się na specjalistę w bardzo wąskiej dziedzinie kiedy nie wiadomo czy zdobyte doświadczenie będzie potrzebne w Polsce w perspektywie najbliższych 10 lat. Jak to Polak, uwierzę w szybką kolej w Polsce jak prace budowlane będą mocno zaawansowane
|
No i tu muszę się nie zgodzić, ponieważ idąc tym tropem nie ma sensu kształcić się w wielu dziedzinach jak np. mechatronika czy włókiennictwo czy wiele innych kierunków a z drugiej strony jak chcesz posiąść kompleksową wiedzę z różnych dziedzin to najczęściej wychodzi zasada, że jak ktoś jest od wszystkiego to jest do niczego;) |
|
|
Rozetto |
Wysłany: Śro 19:59, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
Gwarancja pracy...
Cytat: | Zdaniem marszałka województwa łódzkiego, kolejarscy” absolwenci będą mieli „niemal pewność, że praktycznie od ręki znajdą zatrudnienie na dobrze wynagradzanym stanowisku”. |
Zdaniem Marszałka niemal pewność czyli to samo mógłby powiedzieć Nalewajko o GP Jak w międzyczasie srutnie jakiś kryzys, zmieni się pogląd władzy i szybką kolej szlag trafi to pracy będzie można szukać na zachodzie, nie w PL. Ryzykowna sprawa kształcić się na specjalistę w bardzo wąskiej dziedzinie kiedy nie wiadomo czy zdobyte doświadczenie będzie potrzebne w Polsce w perspektywie najbliższych 10 lat. Jak to Polak, uwierzę w szybką kolej w Polsce jak prace budowlane będą mocno zaawansowane
A tymczasem:
Burzą wytwórnię filmów, postawią DoubleTree by Hilton
Koparki rozbierają część budynku biurowego po Łódzkim Centrum Filmowym. Już w czwartek zostanie tam wmurowany kamień węgielny pod pierwszego łódzkiego Hiltona.
DoubleTree by Hilton będzie miał 10 pięter. Na ostatniej kondygnacji powstanie centrum spa i fitness z basenem. Na pierwszym piętrze - sale konferencyjne na ponad tysiąc osób, a poza tym restauracja i podziemny parking. W hotelu na terenie dawnej Wytwórni Filmów Fabularnych, a potem Łódzkiego Centrum Filmowego, będzie 188 pokoi.
Przy skrzyżowaniu al. Mickiewicza z ul. Łąkową pracują już robotnicy z ciężkim sprzętem. - Rozbierzemy tylko część budynku biurowo-administracyjnego. Reszta zostanie wkomponowana w nowy gmach - zapowiada Marta Kruk z firmy Film Hotel, która jutro wmuruje kamień węgielny pod pierwszego łódzkiego Hiltona.
Projekt hotelu powstał w warszawskiej pracowni APA "Kuryłowicz & Associates". Jego bryła ma nawiązywać do historii polskiej kinematografii. Filmowy charakter ma podkreślać wkomponowanie interpretacji kadru w elewację budynku.
Łódzki DoubleTree by Hilton będzie skierowany do klientów sektora turystyki kongresowej i konferencyjnej. Będzie miał doskonałe zaplecze, którym już dzisiaj dysponuje grupa TOYA: klub Wytwórnia, Łódzkie Centrum Filmowe i TOYA Studios, w którym m.in. udźwiękawia się filmy. Wszystko to powstało w budynkach po Wytwórni Filmów Fabularnych, z której słynęła niegdyś Łódź.
Dzięki budowie hotelu przy skrzyżowaniu al. Mickiewicza z Łąkową powstanie centrum konferencyjno-kongresowo-wystawienniczo-koncertowe, które ma podnieść atrakcyjność Łodzi jako miasta biznesu i kultury. W nowym gmachu - obok pokoi hotelowych - powstaną także biura najwyższej klasy.
----
Łódź. Tramwaje będą z klimą i stojakami dla rowerów.
Miejski przewoźnik zamierza zamontować klimatyzacje w tramwajach typu Cityrunner, które od niemal 10 lat jeżdżą po mieście i są zmorą łodzian w upalne dni.
W Łodzi w klimatyzację wyposażonych jest jedynie 10 tramwajów firmy Pesa, co stanowi 1,2 proc. wszystkich pojazdów MPK. Jeżdżą one jedynie trasie Łódzkiego Tramwaju Regionalnego. W pozostałych pojazdach komunikacji miejskiej temperaturę można regulować jedynie poprzez otwarcie okna.
W Cityrunnerach jednak i z tym był problem. Nie można było w nich otworzyć okien, a jedynie małe lufciki. Latem zawsze było w nich skwar. Ani miasto, ani MPK nie wiedziały, co z tymi pojazdami zrobić. Niemal każdego roku, gdy temperatura przekraczała 25 stopni Celsjusza pojazdy wycofywano z tras, a w ich miejsce puszczano stare składy z otwieranymi oknami.
- Postanowiliśmy to zmienić, aby pojazdy mogły służyć w każdych warunkach pogodowych - mówi Łukasz Magin, wiceprezydent Łodzi. - Na dachach są zamontowane systemy wentylacyjno grzewcze, które zamienimy na klimatyzację.
MPK ogłasza właśnie przetarg na wybór firmy, która montażem klimatyzacji miałaby się zająć. Wyposażone zostanie w nią 15 Cityrunnerów. Szacowany koszt modernizacji jednego wagonu to ok. 300 tys. zł. Zgodnie z przetargiem wykonawca prac ma wykorzystać obecne systemy wentylacyjne i nie ingerować w obecne układy elektryczne. - Jeśli przetargi przebiegną bez zakłóceń do końca tego roku wybierzemy firmę, a do końca czerwca pojazdy zostaną wyposażone w klimatyzację - mówi Stanisław Galia, prezes MPK.
Dlaczego wcześniej nie zamontowano klimatyzacji i tłumaczono, że jest ona zbyt droga? - Te systemy rzeczywiście były początkowo bardzo drogie. Zamontowanie klimatyzacji w jednym wagonie kosztowało kiedyś milion złotych. Teraz jest więcej firm i ceny są znacznie niższe - tłumaczy Witold Talar z MPK.
Zmiany w komunikacji nie dotyczą jednak tylko lata, ale również zimy. Do tej pory motorniczy i kierowcy autobusów mieli polecenie, aby włączać ogrzewanie, gdy temperatura spadnie poniżej minus pięć stopni Celsjusza. Teraz ciepłe powietrze będzie wpuszczane do pojazdów już przy zerowej temperaturze i wyłączne przy dwóch stopniach na plusie.
Przewoźnik planuje w niektórych tramwajach zamontować stojaki na rowery. Są to miejsca z tyłu wagonu, w których można bezpiecznie postawić rower i przymocować go do specjalnych uchwytów, aby się nie przewrócił. W każdym tramwaju ma być jeden taki stojak. - Będziemy je montować systematycznie wraz z modernizacją pojazdów. Do odnowienie jest jeszcze ok. 180 wagonów - mówi Jan Mędrzak, dyrektor do spraw eksploatacji MPK.
Czyli wybory jak zwykle czynią cuda w MPK. 25 nowych autobusów, po 10 latach klimatyzacja w Citkach. |
|
|
Wojciech |
Wysłany: Śro 19:27, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
Politechnika się rozwija i dają gwarancje pracy. Jak mi nie wyjdzie z GP to będzie na co iść. |
|
|
Kudłaty |
|
|
wecu |
Wysłany: Pon 23:01, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
To ja w takim razie zadam dwa proste pytania. Miasto to miasto czy wieś? Miasto ma być dla ludzi czy dla samochodów?
Ciasno i brak przewiewów? A jakie przewiewy ty chcesz? Przewiewy to na polach mogą być, a nie w mieście A że ulice są ciasne, to bardzo dobrze. Dzięki temu zniechęcają ludzi do wjeżdżania do centrum autem. Ja lepiej się czuję na takiej Tuwima niż Kościuszki, która jest cała zapchana autami, śmierdzi spalinami i nic nie słychać od ryku samochodów. I nie tylko ja, tak po prostu jest. Wg badań ludzie lepiej się czują w ciasnych uliczkach niż na szerokich alejach pełnych samochodów. Ulice w Łodzi mogłyby być tylko trochę szersze by tramwaj mógł mieć wydzieloną trasę. I, że ulice są przecinane prostopadle to też bardzo dobrze, usprawniona jest komunikacja i łatwo wszędzie trafić.
I jakie ty chcesz bezkolizyjne skrzyżowania w Łodzi? Na Piłsudskiego-Kopcińskiego czy Mickiewicza-Kościuszki? Takie skrzyżowania mają rację bytu tylko przy trasach tranzytowych takich jak Włókniarzy. Kopcińskiego i Piłsudskiego też są niby tranzytowe, ale to nie powód by takie skrzyżowania tam robić, bo te trasy po prostu nie powinny tam istnieć. I Kopcińskiego i WZ powinny mieć max 2x2. Niezbędna jest Trasa Konstytucyjna, a z WZ, to nie wiem.. chyba jedynym rozwiązaniem jest zakopanie jej pod ziemię, ale na to raczej prędko funduszy nie będzie..
Edit.
I co wy z tym szkłem kurwa? To jakiś wyznacznik nowoczesności jest? Nie możemy być w tyle Europy? To rozumiem, że jak postawimy budynek z normalną elewacją będziemy w tyle Europy? A jak już postawimy byle jakiego kloca, byle tylko miał szkło (jak WNG czy Urząd Pracy) to będziemy nowocześni Zarzucałeś mi, że jestem typowym Polakiem, a w tej chwili to ty się wykazujesz typową polaczkowatością. Wszystko ksero z Europy, co powie Europa, o jejku, jaki w wstyd na całą Europę. W dupie mam nowoczesne trendy, szybko przeminą. Czytałem kiedyś zresztą ciekawy artykuł o tym, że od tej całej "nowoczesnej architektury" powoli się odchodzi i wiele miast będzie sobie pluło w brodę, że takich budynków u siebie naćkali. |
|
|
PasiQ88 |
Wysłany: Pon 20:25, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
Tak czytam że Warszawa jest źle zaprojektowana i od razu mi Łódx nachodzi na myśl. Wąskie uliczki w centrum pocięte prostopadle, wszędzie ciasno i brak przewiewów. To ja chyba wole te szerokie PRLowskie aleje w Warszawie. Też Wecu nie lubię mentalności warszawskiej, ale nie można się bronić przed szklanymi budynkami. Budują je wszędzie, taki jest teraz styl. Nie możemy być w tyle do reszty Europy. No i niestety przyznaje się, mam gust babci klozetowej bo gmach TVP mi się podoba:) Może i dało by się zrobić coś lepszego z tym ale ten tez jest ok. Dobrze że ma jakies oryginalne kształty a nie ociosany sześcian.
Wracając do Warszawy i dróg. Uważam za niesprawiedliwe że tam buduje się tyle skrzyżowań bezkolizyjnych. W Łodzi praktycznie takich nie ma:) Jedna estakada na Włókniarzy, i to w dodatku jest tylko bezkolizyjnie w "połowie", podobnie jak Mickiewicza / Politechniki. |
|
|
Wojciech |
Wysłany: Pon 18:14, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
Dlatego Żyrardów się szybciej odrodzi i tam zabytkowy układ i budynki przetrwają ... natomiast w Łodzi część z nich zostanie wyburzona.
Warszawa ma układ PRLowski, PRLowskie zabytki i nowe "cudaki", które ja osobiście lubię i to tworzy klimat Warszawy. Ogólnie miasto Warszawa mi osobiście się podoba - lubię te przestronne aleje i okolice centralnego. Taki mam gust. Zresztą gusta się zmieniają.
Co można wziąć ... ja słyszałem, że Warszawa oskarżała Łódź o plagiat jakiegoś opracowania (związanego ze ścieżkami rowerowymi? - nie pamiętam dokładnie). Sorry za offtop. |
|
|
smooth Criminal |
Wysłany: Pon 17:48, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
Kasę, Ptaszynka, kasę!
Wec, widzę, że mamy podobny gust architektoniczny, mi się te nowoczesne cudaki nie podobają i już.
Cytat: | Łódź musi się rozwijać i to jak najszybciej, jak najprężniej i z wizją! Jej dużym plusem jest to, że jest tania i ma niepowtarzalny urok (podobny - na mniejszą skalę ma Żyrardów). |
Nie liczę na to w najbliższym czasie, czemu? Bo po pierwsze - jeśli porównujemy Żyrardów i Łódź, to trzeba wziąć pod uwagę skalę. Żyrardów jest kilkukrotnie mniejszym miastem, co w przypadku rewitalizacji w Łodzi rodzi takie problemy, jak mozolne przywracanie do życia budynków, dzielnic na ogromnej powierzchni. Co więcej, w Żyrardowie zabudowa, która jest wpisana w całości do rejestru zabytków, jest skupiona na zwartym obszarze,powstały tam lofty, zaczęło się inwestować w drogi, efekt domina. Pół roku temu Żyrardów (w ścisłym centrum) to był jeden wielki plac budowy. Utrudnienia? Przynajmniej gołym okiem widać - tam się coś dzieje. Po trzecie, widać rękę władz i sprawne zarządzanie. Nie brak jest planów miejscowych, władze starają się sprzyjać inwestorom prywatnym tam, gdzie same nie mają koncepcji albo środków. o czym mowa... |
|
|
rocky88 |
Wysłany: Pon 15:54, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
No i Wec ma racje. Nie wiem czego wy sie tak czepiacie. Co czlowiek to inne podejscie. Ale jak cos to proponuje wrzucic Weca na stos i spalic mimo ze sie z nim zgadzam. Przynajmniej by sie cos dzialo na tych studiach
Prawdziwy (by nie powiedziec rodowity) Łodzianin nigdy nie będzie chciał by Łódź w najmniejszym stopniu brała przyklad z "warszafki". A poza tym co od nich mozna wziazc... |
|
|
wecu |
Wysłany: Pon 13:58, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
Wojciech napisał: | Powiedz mi Wecu kiedy byłeś ostatnio w Warszawie? Tak ją krytykujesz, jakby była najgorsza na świecie. |
Na świecie nie, ale wg wielu rankingów turystycznych uważana jest za najbrzydszą stolicę/miasto w Europie. Mam rzucić linkami? Ja też uważam, że to miasto jest brzydkie, bo poza Starym Miastem (które zresztą też jest zresztą tylko rekonstrukcją) nie ma tam historycznej zabudowy, wszędzie komuna i dziadowska architektura lat 90.
Wojciech napisał: | Budynek TVP jest ok. |
Najlepszy będzie tutaj cytat z Ziomka:
"Nie moja wina, że dzielisz gusta z babcią klozetową".
Nie no, pierdolnąłem.
http://g.gazetaprawna.pl/p/_wspolne/pliki/52000/biurowiec_tvp_52033.jpg
Rzeczywiście, jest ok.
Jak komuś podoba się taki budynek, to naprawdę, brak słów.
Wojciech napisał: |
Warszawa też ma swój urok. Centrum jest dużo bardziej przestronne, aleje szerokie, |
Łódź też chciano zrobić przestronną, efekty tego widać na Piłsudskiego, Zachodniej czy przy dworcu Fabrycznym
Wojciech napisał: |
Ja idąc przez centrum Wschodnią, Północną, muszę psie odchody omijać. Warszawa jest na wyższym poziomie. Popatrz na Kraków, Poznań , Wrocław, ale tak obiektywnie. | Ale co ty mi wyjeżdżasz z czystością i poziomem. Nigdzie nie pisałem, że w Warszawie jest bardziej brudno niż w Łodzi.
A Kraków, Poznań? O co ci w ogóle chodzi, czy ja gdzieś mówiłem, że Poznań i Kraków jest chujowy, a Łódź najlepsza.
Wojciech napisał: |
Zamiast krytykować Warszawę pomyśl co trzeba zrobić, żeby było dobrze w Łodzi. |
Ja nie muszę pomyśleć, bo ja wiem co trzeba zrobić, żeby było dobrze w Łodzi.
Wojciech napisał: |
Bo oglądasz się na inne miasta i pocieszasz się, że w Łodzi nie jest tak źle. | Pocieszam się jedynie faktem, że Warszawa jest brzydka i nic już tego nie zmieni, natomiast Łódź się odpicuje i będzie git Warszawa jest źle zaplanowana, każdy urbanista ci to powie. Do tego dochodzi chaos w architekturze.
Wojciech napisał: |
Warszawa też ma kolej obwodową, po której regularnie jeżdżą pociągi (KM, SKM) i do tego tunel średnicowy), czyli ma niby metro, ale nikt tego metrem nie nazywa. Na, a do tego ma normalne metro. | No i?
Wojciech napisał: |
W Łodzi coś takiego będzie w 2020. Nie zdziwię się jak na sile zacznie się nazywać tunel średnicowy w Łodzi "niby metrem". | No i?
Czemu krytykuję Warszawę? Bo najzwyczajniej w świecie nienawidzę tego miasta, mentalności tamtejszych mieszkańców. Słynne "Bo u nas w Warszawie". Ale nie krytykuję bezpodstawnie. Zaplanowane i odbudowane po wojnie wg komunistycznych planów, szerokie zakorkowane aleje, blokowiska w centrum, porozstrzeliwane po całym mieście wieżowce. Tak wygląda Warszawa. A że czyściej? A że mają metro? A że bardziej nowocześnie? To stolica z ogromnym budżetem, kilkukrotnie przewyższającym budżet Łodzi i wszystkich innych polskich miast. Każdy Polak składa się na tą "wizytówkę Polski".
Aż rzucę linkiem:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,6660811,Warszawa___najbrzydsze_miasto_Europy.html
Na dole jest filmik z koncepcją zabudowy Placu Defilad. Najlepsze ujęcie 0:55. Jeśli wam podoba się postawienie pięciu 250m wieżowców na takim placu, to mam serdeczną nadzieję, że w życiu nie będziecie nic planować w Łodzi. Przecież to wygląda jak Dubaj. Wieżowce muszą być zabudowane gęsto i stopniowo. Nie można postawić sobie na początku wieżowca 300m, tylko wysokość budynków musi się stopniowo zwiększać.
I nie twierdzę, że na dzień dzisiejszy Łódź jest ładniejsza. Łódź po prostu ma dużo większy potencjał. Wbrew pozorom nasze miasto jest dobrze zaplanowane, regularną siatką ulic, jedynie kwartały mogłyby być mniejsze i ulice trochę szersze by mieściły się wydzielone trasy dla tramwajów. No ale nie można mieć wszystkiego.. Po przeprowadzeniu rewitalizacji, zlikwidowaniu parkingów wzdłuż ulic, wprowadzeniu więcej zieleni oraz zabudowie pierzei (tylko dobrą architekturą, a nie w stylu Campanille czy TBS) będziemy większą perełką niż Wrocław (nawiasem mówiąc obecnie zdecydowanie najpiękniejsze miasto w Polsce).
Oto jak powinna wyglądać zabudowa wysokościowa:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/99/Boston20040307-03.jpg
http://www.windvanshuttle.com/Portland_skyline.jpg
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/a8/PittSkyline082904.jpg
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/2f/Pittsburgh_WEO_Night_1.jpg
Cały urok jest nie w wysokości wieżowców, a gęstości. W pierwszej trzydziestce najwyższych budynków świata tylko 4 są z Nowego Jorku, a najwyższy Empire State Building jest dopiero na 11 miejscu! Mimo to, to właśnie w NY jest ich najwięcej, myślisz wieżowce - mówisz Nowy Jork.
Koncepcja Placu Defilad zakłada wybudowanie kilku wieżowców wyższych od PKiN, a pozostała przestrzeń przeznaczona na niskie budynki. Nie tak się buduje dzielnice biurowe.. Takie coś to mogłoby powstać w Pruszkowie, a nie w centrum.. |
|
|
bond0076 |
Wysłany: Pon 13:46, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
Wojciech napisał: | Powiedz mi Wecu kiedy byłeś ostatnio w Warszawie? Tak ją krytykujesz, jakby była najgorsza na świecie. Budynek TVP jest ok. Warszawa też ma swój urok. Centrum jest dużo bardziej przestronne, aleje szerokie, a odnowione Stare Miasta nie jest dużo gorsze niż w Krakowie. Do tego ma dużo zieleni wzdłuż Wisły: Łazienki, ZOO. Co do zabudowy to na Pradze są budynki takie jak w Łodzi. Też kamieniczki z podwórkami, ale tam przynajmniej jest czysto, a nie to co w Łodzi. Ja idąc przez centrum Wschodnią, Północną, muszę psie odchody omijać. Warszawa jest na wyższym poziomie. Popatrz na Kraków, Poznań , Wrocław, ale tak obiektywnie.
Zamiast krytykować Warszawę pomyśl co trzeba zrobić, żeby było dobrze w Łodzi. Bo oglądasz się na inne miasta i pocieszasz się, że w Łodzi nie jest tak źle.
Warszawa też ma kolej obwodową, po której regularnie jeżdżą pociągi (KM, SKM) i do tego tunel średnicowy), czyli ma niby metro, ale nikt tego metrem nie nazywa. Na, a do tego ma normalne metro. W Łodzi coś takiego będzie w 2020. Nie zdziwię się jak na sile zacznie się nazywać tunel średnicowy w Łodzi "niby metrem".
Ja natomiast życzę Łodzianom, aby dojazd z centrum Pabianic i Zgierza do Fabrycznego, nie trwał dłużej niż z centrum Skierniewic do Fabrycznego. To tyle odnośnie analogi do Warszawy.
Łódź musi się rozwijać i to jak najszybciej, jak najprężniej i z wizją! Jej dużym plusem jest to, że jest tania i ma niepowtarzalny urok (podobny - na mniejszą skalę ma Żyrardów). Możliwe, że część Łodzian mieszkających obecnie w Warszawie wróci do Łodzi, ale raczej ze wzg. na sentyment i klimat, niż brzydactwo Warszawy. No i w Łodzi - ludzie są dużo bardziej fajni i normalni, tacy przyjaźni. Względy ekonomiczne Wecu - tu się z Tobą zgodzę - mogą mieć bardzo duże znaczenie. |
Trudno mi to przychodzi ale muszę się zgodzić z Wojtkiem w 100%. |
|
|
Wojciech |
Wysłany: Pon 13:29, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
Powiedz mi Wecu kiedy byłeś ostatnio w Warszawie? Tak ją krytykujesz, jakby była najgorsza na świecie. Budynek TVP jest ok. Warszawa też ma swój urok. Centrum jest dużo bardziej przestronne, aleje szerokie, a odnowione Stare Miasta nie jest dużo gorsze niż w Krakowie. Do tego ma dużo zieleni wzdłuż Wisły: Łazienki, ZOO. Co do zabudowy to na Pradze są budynki takie jak w Łodzi. Też kamieniczki z podwórkami, ale tam przynajmniej jest czysto, a nie to co w Łodzi. Ja idąc przez centrum Wschodnią, Północną, muszę psie odchody omijać. Warszawa jest na wyższym poziomie. Popatrz na Kraków, Poznań , Wrocław, ale tak obiektywnie.
Zamiast krytykować Warszawę pomyśl co trzeba zrobić, żeby było dobrze w Łodzi. Bo oglądasz się na inne miasta i pocieszasz się, że w Łodzi nie jest tak źle.
Warszawa też ma kolej obwodową, po której regularnie jeżdżą pociągi (KM, SKM) i do tego tunel średnicowy), czyli ma niby metro, ale nikt tego metrem nie nazywa. Na, a do tego ma normalne metro. W Łodzi coś takiego będzie w 2020. Nie zdziwię się jak na sile zacznie się nazywać tunel średnicowy w Łodzi "niby metrem".
Ja natomiast życzę Łodzianom, aby dojazd z centrum Pabianic i Zgierza do Fabrycznego, nie trwał dłużej niż z centrum Skierniewic do Fabrycznego. To tyle odnośnie analogi do Warszawy.
Łódź musi się rozwijać i to jak najszybciej, jak najprężniej i z wizją! Jej dużym plusem jest to, że jest tania i ma niepowtarzalny urok (podobny - na mniejszą skalę ma Żyrardów). Możliwe, że część Łodzian mieszkających obecnie w Warszawie wróci do Łodzi, ale raczej ze wzg. na sentyment i klimat, niż brzydactwo Warszawy. No i w Łodzi - ludzie są dużo bardziej fajni i normalni, tacy przyjaźni. Względy ekonomiczne Wecu - tu się z Tobą zgodzę - mogą mieć bardzo duże znaczenie. |
|
|
bond0076 |
Wysłany: Pon 11:05, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
Wojciech napisał: | A ludzie to nie wiem czy tak chętnie się do Łodzi sprowadzą. W Warszawie nie jest tak źle, a sypialni jest dużo - ot takie Skierniewice. W Łodzi musi się dużo zmienić i musi być wizja nowoczesnego miasta. Bo póki co to Kraków, Wrocław i Poznań niebawem zostawią Łódź w tyle. Łódź to miasta z klimatem i ma duży potencjał. Tylko ludzi takich jak byli w XIX wieku braku. Może Ci żydzi nie byli tac źli. Umieli robić interesy, pomnażać pieniądze i wybudowali taką duża Łódź.
Nie, żebym był pesymistą. Głowa do góry, a Łódź niech wypłynie na pełne morze. Tego jej życzę. Pomyślnego kursu. |
AMEN |
|
|
wecu |
Wysłany: Nie 23:14, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
Wojciech napisał: | Co do budynków w Warszawie - daj Panie Boże, żeby Łódź takie miała. |
Pana Boga to sobie proś, żeby takie szkaradztwa jak TVP czy Złote Tarasy w Skierniewicach budowali, a nie w Łodzi. Za przeproszeniem, kurwa, wypraszam sobie.
Wojciech napisał: | A metro w Łodzi ... jak się nic nie zmieni to może dożyję. | Dobrze stworzona kolej aglomeracyjna na bazie kolei obwodowej i tunelu średnicowego będzie takim jakby metrem, o to mi chodziło.
Wojciech napisał: |
A ludzie to nie wiem czy tak chętnie się do Łodzi sprowadzą. W Warszawie nie jest tak źle, a sypialni jest dużo - ot takie Skierniewice. | Oszczędność, oszczędność, oszczędność. Mieszkania w Warszawie są dużo droższe, wyższe są podatki, droższe artykuły, usługi, wszystko jest droższe. Jeśli będzie KDP dojazd do centrum Warszawy będzie z Łodzi szybszy niż z takiego Wawera.. Do tego, jak już wspomniałem dochodzi najzwyklejsza w świecie brzydota tego miasta. Jeśli Łódź pójdzie do przodu, centrum zostanie zrewitalizowane, a pierzeje zabudowane do końca, będzie to o niebo lepsze miejsce do mieszkania niż stolica. |
|
|
Wojciech |
Wysłany: Nie 22:53, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
Co do ronda to zgadzam se z Adamem. Należy je tak przebudować, żeby tramwaj miał pierwszeństwo. W Warszawie na większości rond są już estakady. Co do budynków w Warszawie - daj Panie Boże, żeby Łódź takie miała. Co do podwalin metra. W Warszawie też był dworzec czołowy zwał się Warszawa Głowna - dziś jest tam muzeum, a przez miasta przebiega średnica. Może i Łódź będzie miała średnice (ale będzie to jakieś 50 lat później w stosunku do Warszawy). A metro w Łodzi ... jak się nic nie zmieni to może dożyję.
A ludzie to nie wiem czy tak chętnie się do Łodzi sprowadzą. W Warszawie nie jest tak źle, a sypialni jest dużo - ot takie Skierniewice. W Łodzi musi się dużo zmienić i musi być wizja nowoczesnego miasta. Bo póki co to Kraków, Wrocław i Poznań niebawem zostawią Łódź w tyle. Łódź to miasta z klimatem i ma duży potencjał. Tylko ludzi takich jak byli w XIX wieku braku. Może Ci żydzi nie byli tac źli. Umieli robić interesy, pomnażać pieniądze i wybudowali taką duża Łódź.
Nie, żebym był pesymistą. Głowa do góry, a Łódź niech wypłynie na pełne morze. Tego jej życzę. Pomyślnego kursu. |
|
|
wecu |
Wysłany: Nie 22:17, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
Nie moja wina, że nie umiesz czytać
Na szybko z 3 ostatnich stron:
wecu napisał: | Byłby cud, miód i orzeszki.. gdyby nie te nowe budynki. Ale i tak wygląda to nieźle i należy cieszyć się z tego co jest. |
wecu napisał: | Nowa wieża łódzkiego World Trade Center do końca 2012
Aleksandra Hac
2010-08-05, ostatnia aktualizacja 2010-08-05 20:05
(...)
Oby to zrealizowali, wizki wyglądają bardzo dobrze! |
wecu napisał: |
News2 - Bardzo dobry news.
|
wecu napisał: | Jestem ciekawy jak to jest z opłacalnością (czysto ekonomiczną). Jeżeli byłoby to opłacalne to prywatyzacja. Mam nadzieję, że się to sprawdzi i będą to takie podwaliny prawdziwego metra w Łodzi.
(...) |
|
|
|
bond0076 |
Wysłany: Nie 20:54, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
PasiQ88 napisał: | Wecu, ja naprawdę kurwa nie wiem o Ci chodzi z tymi budynkami. wszystko Ci się nie podoba. Typowy polak, narzeka się na wszystko u nas. A jak Ci się nie podoba La Defense to ja już nie wiem, po prostu wymiękam, nie wiem co by mieli zrobić żeby Ci się podobało. W każdym mieście powinna być taka nowoczesna dzielnica i tyle. Po za tym wcale to źle nie wygląda, robi spore wrażenie. Inaczej zamiast rozwijać się stali byśmy w miejscu. Jedyny minus tego placu defilad to zasłonięcie Pałacu Kultury, ale on jakimś cudem architektury tez nie jest. Jest po prostu symbolem i tyle... |
Muszę przyznać, że tym razem zgadzam się z PasiQiem bo serio Wecu nie widziałem jeszcze na foru jakiegokolwiek posta, twojego autorstwa, który był pozytywny w stosunku do różnego rodzaju inwestycji;)
Ale szacun i bez obrazy;) |
|
|
wecu |
Wysłany: Nie 11:50, 14 Lis 2010 Temat postu: |
|
PasiQ88 napisał: |
Wecu, ja naprawdę kurwa nie wiem o Ci chodzi z tymi budynkami. wszystko Ci się nie podoba. Typowy polak, narzeka się na wszystko u nas. A jak Ci się nie podoba La Defense to ja już nie wiem, po prostu wymiękam, nie wiem co by mieli zrobić żeby Ci się podobało. W każdym mieście powinna być taka nowoczesna dzielnica i tyle. Po za tym wcale to źle nie wygląda, robi spore wrażenie. Inaczej zamiast rozwijać się stali byśmy w miejscu. Jedyny minus tego placu defilad to zasłonięcie Pałacu Kultury, ale on jakimś cudem architektury tez nie jest. Jest po prostu symbolem i tyle... |
Po prostu wyglądają chujowo, co ja na to poradzę? Wysokościowce ogólnie mają raczej negatywny wpływ na urbanistykę, a takie szklane dziwolągi szczególnie. La Defense też jest obrzydliwe, bo co niby ma być w tej dzielnicy ładnego? Parę szklanych wieżowców postawionych na polu, bez ładu i składu. Dobrze, że przynajmniej znajduje się poza administracyjnym Paryżem i nie koliduje tak z tym pięknym miastem. I właśnie tu jest pies pogrzebany. Miasta europejskie nie mają w tradycji budowania wieżowców i zdecydowana większość buduje je poza centrum. Bo wyburzanie historycznej zabudowy i stawianie tych szkaradztw byłoby po prostu herezją! Warszawa tego nie robi, bo w tym miejscu nie mają ani historycznej zabudowy, ani te brzydactwa zbytnio nie zepsują i tak fatalnego obrazu polskiej stolicy. Nie moja wina, że Warszawa jest najbrzydszą stolicą w Europie (wiele takich ankiet już było, zawsze na szarym końcu). Na pewno nie jestem typowym Polakiem, a to, że coś mi się tam nie podoba, to żaden argument. Ma mi się specjalnie podobać, mimo, że mi się nie podoba, bo tobie będzie smutno czy dlatego, że wtedy nie będę typowym Polakiem? Niestety, żyjemy w niesuwerennym kraju, w którym rządzą kretyni, wszystko robione jest na opak i chujowo, a patriotów idących w marszu niepodległości nazywa się faszystami. Przykro mi, ale NIE PODOBA mi się to i mam w dupie czy ktoś mnie będzie przez to nazywał "typowym Polakiem" (oczywiście w kpiącym tego słowa znaczeniu).
PS. Polak piszemy z dużej litery!!!!!!!!!!!!
PS2. Te wizki Placu Defilad to tylko wizki chyba, nie mające nic wspólnego z prawdziwymi wieżowcami, jakie tam powstaną. Kto wie, może jednak zbudują tam cuda dzisiejszej architektury.. Ja jednak niestety śmiem w to wątpić. Ale mnie to akurat cieszy, liczę na dalszy postęp brzydactwa Warszawy.. będzie szybka kolej, to może ludzie się zaczną przeprowadzać do Łodzi |
|
|